Grill to bardzo powszechny sprzęt kuchenny w całym regionie Azji Południowo-Wschodniej. Opalane węglem drzewnym ruszty domowej roboty są stałym elementem ulicznych kuchni i przydrożnych stoisk. Poza oczywistymi smakołykami jak grillowane mięsa, ryby czy słodkie ziemniaki w Laosie można często znaleźć grillowany plaster pszczeli, zawinięty w liście bananowca.
Plastry takie uważane są za niezwykły przysmak, ale trzeba pamiętać jak się za nie zabrać, żeby nie zepsuć swoich wrażeń smakowych 🙂 Plastry zazwyczaj nie ociekają miodem (jak w kreskówkach) tylko zawierają czerwy, czyli nierozwinięte jeszcze osobniki pszczoły. To właśnie one, a zasadniczo ich mleczko jest przysmakiem, pozostała część plastra jest dość twarda i niezbyt smaczna. Z samych plastrów pszczelich produkuje się wosk (po ich przetopieniu).
Życzymy smacznego! 🙂