Jak wiecie jestem Hanojanką, która podczas dzieciństwa mieszkała w Polsce. Długi czas pobytu w tym uroczym państwie dał mi szansę na skosztowania najlepszych polskich dań i podstawę, żeby móc je porównać z kuchnią wietnamską. Tak więc nie wszystkie wietnamskie dania pasują do mojego, lekko „polskiego”, gustu kulinarnego. W tym wpisie zapraszam do odkrycia moich ulubionych wietnamskich dań.
1.Canh cá (Wietnamska zupa rybna)
Jednym z moich ulubionych wietnamskich dań jest zupa rybna. Ta smaczna potrawa jest związana z moim dzieciństwem w Polsce; moja mama często gotowała nam je na obiad. Wciąż mam we wspomnieniach jej niesamowity zapach i smak, który kojarzy mi się z jedyną chwilą podczas dnia, w której cała rodzina mogła zasiąść razem do posiłku i spędzić wspólnie czas. W Polsce zwykle gotowaliśmy zupę rybną z karpiem, jednak w Wietnamie często gotuje się ją na bazie innych ryb. Typową wietnamską zupę rybną gotuje się z pomidorami, ananasami a czasem tamaryszkiem, żeby otrzymać lekko kwaśny smak. Przed dodaniem do zupy, moja mama zawsze podsmażała pomidory z tłuszczykiem i cebulą, aby uzyskać lepszy aromat. Na koniec dodaje się pokrojony szczypior i koperek. Wietnamczycy jedzą zupę rybną z gorącym ryżem.
2.Sườn xào chua ngọt (Żeberka z słodko – kwaśnym sosem)
Żeberka z sosem słodko kwaśnym są jednym z dań, które Wietnamczycy często jedzą na obiad z ryżem. W Hanoi raczej nie jada się potraw z słodko-słonym smakiem, ale te danie jest wyjątkiem i Hanojczycy często je gotują. Przygotowanie tej pysznej potrawy jest bardzo łatwe. Na początek trzeba wybrać smaczne kawałki żeberek, potem je podsmażyć, żeby miały lekko brązowy kolor. Wyjąć gotowe żeberka z patelni i włożyć je do garnka, dodać trochę soli, cukru, octu oraz wody i dalej razem gotować. Uwielbiam ten lekko klejący, słodko-kwaśny sos.
3.Phở (zupka pho)
Zupy „pho” pewnie nie będę musiała przedstawiać, gdyż jest jednym z najbardziej znanych przez turystów wietnamskich dań. Może wygląda na proste danie, ale w rzeczywistości nie łatwo jest otrzymać ten specyficzny smak. Na początek gotuje się bulion z kości wołowych albo kurczaka. Cebulkę i imbir grilujemy na ogniu, potem zmywamy czystą wodą spalone skórki cebulki i imbiru, dzielimy je na duże kawałki, dodajemy do rosołu wraz z paroma kropelkami „nước mắm” (sosu rybnego) i kontynujemy gotowanie. Pho przygotowawane w innych prowincjach ma trochę inny smak, jest lekko słodkie, bo dodaje się cukru do rosołu. Osobiście szczególnie polecam hanojskie pho, które moim zdaniem jest najlepsze. Hanojczycy bardzo obawiają się dodawania cukru do solonych dań; ich zdaniem to zepsuje ich pierwotny smak.
Serdecznie zapraszam na następny kulinarny post z serii Hanojanka i jej smaki!