Bangkok by Day #2

Wat Benchamabophit – Wat Saket – the Giant Swing – Dragon Town – Mahanakhon – Lumphini Park

Spotkanie 9.00 w lobby hotelu
Dzień rozpoczniemy od wizyty w muzeum króla Jedwabiu, Jima Thompsona. Ukryte wśród zieleni w centrum miasta, służące jako przystań dla międzynarodowych i lokalnych społeczności artystycznych, centrum interakcji i wymiany dialogów. Stworzone w oryginalnym, tekowym domu, gdzie między innymi możemy zobaczyć tradycyjne tkaniny z południowo-wschodniej Azji, jak i kostiumy i mapy malowane na płótnie.

Odwiedzimy również jedną z najbardziej rozpoznawalnych świątyń w mieście, zwanej Marmurową Świątynią, którą charakteryzuje ozdobny styl z wysokimi szczytami, schodkowymi dachami i wyszukanymi zwieńczeniami, a to wszystko zbudowane z włoskiego marmuru. Nikogo nie wypuścimy bez zdjęć 😊

Następnym punktem naszej przygody będzie Wat Saket, świątynia Złotego Dachu, zbudowana na jedynym wzgórzu w mieście, skąd widać panoramę całego Bangkoku, zaczynając od biedniejszych dzielnic po najwyższe wieżowce sięgające chmur. W środku znajdują się relikwie Buddy (jego zęby), przekazane przez Brytyjczyków rezydujących w Indiach królowi Ramie V Wielkiemu. Dla najbardziej zainteresowanych, po uiszczeniu opłaty można porozmawiać z mnichem o tajemnicach życia i śmierci.

Kolejnym miejscem, do którego się udamy jest the Giant Swing, czyli brama zlokalizowana niedaleko od Wat Saket, tradycyjnie używana w bramińskich ceremoniach, wybudowana ponad 200 lat temu i mierząca ponad 20m.

Tajlandia mitycznymi stworzeniami stoi, dlatego bez problemu tu i ówdzie możemy natknąć się na smoka. Ten, o którym mówimy teraz, to smocze miasto, czyli Dragon Town. Jest to jedna z ciekawszych dzielnic Bangkoku, zaprojektowana i zbudowana przez stęsknionego za domem chińskiego architekta jako kompleks handlowo-rozrywkowy dla milionów chińskich turystów, którzy rok w rok odwiedzając Miasto Aniołów. Ekonomicznie pomysł nie wypalił, dzielnica została w dużej części opuszczona, natomiast dzięki temu możemy w ciszy i spokoju (spotykanej w niewielu częściach miasta) zwiedzać ten ciekawy element na tkance miasta. Miejsce ulubione przez fotografów i instagramerów.

Co prawda odwiedziliśmy jeden punkt z widokiem na miasto, jednak to będzie moment, w którym trzeba będzie zapiąć pasy i nastawić się na ekstremalne przeżycia, bowiem udamy się do najwyższego punktu w mieście – wieżowca Maha Nakhon, o oszałamiającej wysokości 314m. Dodatkowym elementem dodającym jeszcze więcej emocji jest znajdujący się na samej górze przeszklony taras, gdzie tuż pod naszymi nogami zobaczymy ogrom przestrzeni dzielący nas od ziemi. Wrażenia gwarantowane.

Na uspokojenie po tak niesamowitym przeżyciu wybierzemy się do tajskiego Central Parku, czyli Parku Lumphini, znajdującego się w sercu miasta. Piękne, zielone tereny, jezioro w samym centrum, warany, żółwie oraz ryby pływające tuż pod powierzchnią wody.