Odkrywanie Sajgonu – dziennik z wycieczki

Tunele Cu Chi były pierwszym celem wycieczki. Budowę ich zaczęto jeszcze podczas wojny z Francją. W ciągu kilku dekad (i kolejnych wojen…) tunele osiągnęły imponującą długość ponad 200 km! Do czego służyły? Przede wszytskim były używane przez wietnamską partyzantkę podczas wojny z USA. Wróg nie mógł zrozumieć, jak to możliwe, że Wietnamczycy pojawiali się w mgnieniu okana polu bitwy, a następnie równie szybko znikali. Stworzyli oni sieć tuneli, dzięki której mogli się szybko przemieszać i kryć przed nalotami w ciągu dnia. W tunelach rozwinęło się prawdziwe życie: ludzie rodzili się i umierali, jedli, brali śluby… A to wszytsko pod ziemią.

Otwory wejściowe do tunelów są bardzo małe – tylko najszczuplejsi potrafią się w nie zmieścić! W środku również nie ma zbyt wiele miejsca; cały czas trzeba być zgiętym. Istnieje możliwość przekonania się o tym na własnej skórze i przejścia 20, 50 lub 100 metrów takim tunelem.

image002

Oprócz tego, na terenie tunelów Cu Chi mieliśmy mozliwość obejrzenia pomysłowych pułapek wietnamskich. Nic dziwnego, że wygrali wojnę ze Stanami.

image004

Następnie mieliśmy okazję posmakować „Burgera Vietcongu”, czyli typowe jedzenie dla wietnamskich partyzantów. Jesteście ciekawi co nim jest? Sami musicie się przekonać poczas podroży po Wietnamie!

Po powrocie do centrum Sajgonu złożyliśmy wizytę w najważniejszych miejscach i zabytkach miasta. Zwiedzanie rozpoczeliśmy od Muzeum Pozostałości Wojennych, które jeszcze do niedawna nosiło nazwę Muzeum Amerykańskich Zbrodni Wojennych. Wizyta tam dostarcza naprawdę mocnych emocji.  Jest to zdecydowanie pozycja obowiązkowa, która pozwala na zrozumienie Wojny w Wietnamie. Szerg zdjęć, które świadczą o okropnościach przeżytych przez wietnamską ludność cywilną, wzbudza grozę i przytłacza.

Kolejnym punktem był Pałac Zjednoczenia. Można w nim zobaczyć piękne prezydenckie sale, schrony podziemne, a wszytsko to wybudowane w pokrętym stylu, łączącym architekturę z chyba każdego zakątku świata.

image006

Kolejnymi „must-see” na mapie Sajgonu są zabytki z czasów kolonialnych – budynek byłej poczty i katedra Notre Dame, o której pisałam już tutaj: http://polvietravel.com/katedra-notre-dame-sajgonska/ . Oba okazałe i całkowicie różniące się stylem od tradycyjnych miejscowych budynków.

image008

image009